sobota, 31 sierpnia 2013

Chili Con Carne

Przepis znalazłam na niemieckiej stronie  internetowej.Warto zrobić w domu samemu bez korzystania gotowej przyprawy.



Domowe Chili con carne
1 cebula pokrojona w pół talarki
1 papryka pokrojona w paski,
puszka czerwonej fasoli
1 puszka pomidorów obranych ze skórki oraz pokrojone cząstki,
 ok 1/2 puszki kukurydzy( może być też mrożona),
2-3 łyżki przecieru pomidorowego,
ok 500 mielonej wołowiny ( może być mięso mielone mieszane),
pieprz , Vegeta, przyprawa chili , kminek, rozmaryn. oregano,przyprawa maggi.

Cebulę podsmażamy na oliwie lub maśle tak żeby się zeszkliła dodajemy paprykę pokrojoną w paski oraz na końcu mięso mielone podduszamy trochę pod przykryciem na średnim ogniu
W tym czasie odsączamy czerwoną fasolę i dodajemy do mięsa po ok 5 minutach dodajemy pomidory bez skórki pokrojone w cząstki kukurydzę przecier pomidorowy dobrze wymieszać. Poddusić wszystko razem parę minut na koniec doprawić do smaku przyprawą chili, pieprzem, Vegetą , dodać kminek rozmaryn oregano według uznania. Podawać z ugotowanym ryżem.



                                                                 Freya93


czwartek, 29 sierpnia 2013

Spaghetti alla Carobonara

Jakiś czas temu pożyczyłam od Melissy książkę pt "The Big book of the pasta" i znalazłam tam wiele dobrych i szybkich przepisów dla zabieganych i zapracowanych kobiet. Przepisy są tak łatwe, że każdy ugotuje smaczny i pożywny posiłek. Dziś wypróbowałam jeden z nich:

Spaghetti alla Carbonara.
  450 g spaghetti, 2 łyżki oliwy z oliwek, 225 g wędzonego boczku pokrojonego w paski, 4 jajka, 5 łyżek słodkiej śmietany, 2 łyżki startego parmezanu lub inny twardego sera,sól i pieprz.
    Spaghetti ugotować all dente,  odcedzić. Jajka, śmietanę oraz sól i pieprz dobrze roztrzepać.
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę z oliwek, dodać pokrojony w paski boczek, lekko przysmażyć, później dodać spaghetti.  
Lekko przysmażyć na małym ogniu, dodać masę jajeczną i połowę startego sera, szybko wymieszać aż do spięcia się masy.  Doprawić do smaku solą i pieprzem posypać resztą sera i natychmiast podawać.




Moja uwaga: Dodałam do tej potrawy pikantną kiełbasę, uważam że doskonale pasuje do spaghetti. Zamiast  boczku to można dodać też pokroją w paseczki gotowaną szynkę

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Przyjęcie urodzinowe

  W tym roku po raz pierwszy robiłam urodziny dla męża w Australii.
Nie urządza się tutaj wystawnych przyjęć, ale przeważnie zaprasza się znajomych do restauracji lub urządza się party w domu. 
Podaje się wówczas krakersy, wędlinę, sery oraz dipy do przekąsek. Alkohole i napoje przeważnie stoją gdzieś z boku i każdy bierze to na co ma ochotę.
Jeśli chodzi o torty i ciasta to Australijczycy kupują w miejscowej cukierni lub w markecie.
Na urodziny męża zdecydowałam, że sama zrobię tort i przystawki co wywołało zdziwienie wśród znajomych męża, którzy stwierdzili że musiałam bardzo dużo czasu spędzić w kuchni, 
żeby przygotować całe przyjęcie. 
Parę dni przed urodzinami znalazłam na www.mojewypieki.com przepis na  Tort Wuzetka,który ujął mnie swoją prostotą, i eleganckim wyglądem.
Ciasto oraz krem zrobiłam wg przepisu, ale nie miałam nalewki wiśniowej więc  na dwa dni przed pieczeniem ciasta, kupiłam wiśnie w słoiku i  dolałam wódki oraz odstawiłam na noc,żeby przeszły alkoholem. Ciasto nasączyłam tak jak radzi autorka  "nalewką wiśniową".
.Nie przewidziałam ale Australijczycy nie lubią zbyt dużej ilości alkoholu i byli zaskoczeni iż ciasto jest zbyt mocno nasączone alkoholem.
                           


Przygotowałam również ciasteczka na szybko które w Polsce cieszyły się również popularnością gdyż można je szybko i bez trudu przygotować kiedy mają przyjść niespodziewanych goście.

Ciasteczka na szybko 
1 miękkie masło, 2 opakowania zwykłych herbatników, 3/4 szklanki cukru, cukier waniliowy, 
2 opakowania wiórek kokosowych, kakao.
Herbatniki zmielić. Masło, zmielone herbatniki, cukier, cukier waniliowy, kakao, 1 opakowanie wiórek kokosowych wszystko zagnieść na jednolitą masę i formować małe kuleczki w kształcie orzeszków włoskich. Następnie obtoczyć w wiórkach kokosowych i wstawić na ok 30 min  do lodówki.

                   

 Starając się dostosować do panujących tutaj zwyczajów zrobiłam również krakersy, ale ozdobiłam je kawałkiem wędzonego łososia, listkiem natki pietruszki oraz pomidorem i czarną oliwką, tak żeby udawali biedronkę.

                 

Przygotowałam również sałatkę Gyros, który przepis znałam jeszcze kiedy mieszkałam w Polsce, więc chciałam również podać ją na przyjęciu urodzinowym. 
Sałatka Gyros:
2 piersi z kurczaka, duża cebula,puszka kukurydzy, ogórki korniszone
(kupiłam w sklepie Europa pod nazwą polish picled  dill cucumbers), majonez ( zrobiłam własny)ketchup,1/2 kapusty pekińskiej, pieprz, przyprawa gyros( dostałam ją tylko w polskim sklepie), 
Pierś kurczaka pokroić w kostkę wymieszać z przyprawą gyros i odstawić,po godzinie można podsmażyć na oleju lub oliwie. Cebulę obrać i pokroić w pół talarki. podsmażyć do miękkości. Ogórki pokroić w kostkę, a kukurydzę osączyć z zalewy. Kapustę pekińską cieniutko pokroić. Do salaterki układać warstwami: pierś kurczaka, podsmażona cebula, ketchup, kukurydza, pokrojone ogórki,majonez i kapusta pekińska. 

                 

Jako ciepłą przystawkę podałam Pieczarki faszerowane mięsem mielonym.
Pieczarki faszerowane
na 10 szt 
10 dużych pieczarek, ok 500 g mielonego wołowego mięsa,jajko, czosnek sól,pieprz trochę bułki tartej.
Pieczarki oczyścić odciąć trzonek, ułożyć posmarowanej tłuszczem blasze. Przygotować mięso jak na mielone i nadziewać pieczarki mięsem. Piec ok 30-40 min w piekarniku nagrzanym 
do 180 stopni Celsjusza. Podawać na ciepło.

          


W polskim sklepie kupiłam również marynowane grzybki oraz śledzie w zalewie octowej. Przygotowałam również półmisek z serem i wędliną.
                                                                                                                                                        Freya93





środa, 21 sierpnia 2013

Vegemite

                                                                     Freya93
Na drugi dzień po moim przyjeździe dostałam na śniadanie tosty z dziwnym, czarnym smarowidłem.  Nie wiedziałam co to jest, ale nie chciałam się pytać i zjadłam.  
Jak dla mnie, Europejki było to gorzkie i słone w smaku oraz  miało nieapetyczny wygląd. 
Po śniadaniu, mój kuzyn powiedział, że to jest Vegemite- przysmak Australijczyków.
Przeczytałam na Wikipedii, że Vegemite to pasta zrobiona z wyciągu drożdży, z dodatkiem warzyw i przypraw i jest używana do smarowania kanapek oraz tostów, czasem do gotowania oraz jest bardzo popularna w Australii i Nowej Zelandii. 
Jeśli miałabym określić  toVegemite,że jest podobna w smaku do   przyprawy Maggi oraz kostki rosołowej. 
Znajomi, którzy znają Vegemite od najmłodszych lat uważają, 
że dodaje witalności, posiada dużo witamin zwłaszcza z grypy B i jest polecana każdemu kto chce być zdrowy, kobietom w ciąży oraz dzieciom (podobno od niemowlęctwa)
Mnie osobiście nie smakuje Vegemite dlatego unikam tej pasty.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Fish and chips

Dodaj napis
                                                                                                                                                                                 Freya93

Tradycją wśród Australijczyków jest że w piątek kupuje się Fish and chips. 
Fish and chips w Australii składa się z frytek oraz najczęściej kupowaną rybą jest rekin. 
Do tego dania Australijczycy kupują Potato cakes czyli placki ziemniaczane ale nie  są to takie same jak nasze polskie placki ziemniaczane.
Obowiązkowo zawinięte w biały papier  najlepiej jeść na ciepło.
 Do tej potrawy  biorą również kalmary w panierce, chrupki z krewetek , krewetki smażone oraz obowiązkowo piwo w tym przypadku Cascade Premium z Tasmanii.
                                                                                                                                   
Witam wszystkich serdecznie w Kuchni na antypodach.
Będę się tutaj opowiadać i zamieszczać przepisy z  kuchni w australijskiej oraz to co w  sama gotuję w domu jak również  przepisy z innych blogów ale nieco inaczej przygotowane więc dam link do oryginalnej potrawy. 
Jestem tu od niedawna więc będę się  wami dzieliła nowo nabytymi wiadomościami co jedzą i piją Australijczycy.
 Australia jest krajem który się składa z wielu narodowości
 więc i kuchnia australijska jest zróżnicowana  zauważyłam również  że jest dużo elementów kuchni angielskiej, włoskiej, greckiej.
 W miarę jak osiedlają się tutaj ludzie z różnych narodowości 
to wprowadzają tutaj swoje smaki i aromaty. 
W każdym centrum handlowym  są japońskie, chińskiej bary szybkiej obsługi  gdzie można kupić sushi i inne azjatyckie specjały. Są tu też tu polskie restauracje gdzie można zjeść polskie pierogi, bigos i inne potrawy polskiej kuchni. 
 Na każdej ulicy są  bary  Fish and chips gdzie Australijczycy  kupują  rybę z frytkami oraz souvlaki. Każdy szanujący się Australijczyk w piątek wieczorem kupuje na obiad frytki z chipsami lub jak ktoś woli krewetki albo kalmary, hamburgery i inne potrawy  z półki fast food. 
Zachęcam do umieszczania komentarzy.