Tradycja powstała, gdy młodzi mężczyżni wyruszyli na
I Wojnę Światową, a zmartwione żony, matki oraz przyjaciółki chciały zadbać o to żeby nie głodowali. Z tej okazji powstały Anzac ciasteczka. Od tamtej pory co roku gospodynie domowe pieką te ciastka.
Brak jajek gwarantuje, że długo zachowają świeżość.
Ciastka można kupić w sklepie, ale chciałam je upiec sama i idąc za przykładem pań domu w rodzinie męża. Przepis dostałam od teściowej.
Ciasteczka Anzac
1szklanka płatków owsianych,
1szklanka mąki,
3/4 szklanki wiórków kokosowych,
3/4 szklanki cukru
125 g masła
3 łyżki golden syrop ( może być miód)
3 łyżki wody,
1 łyżeczka sody oczyszczanej
Płatki owsiane, mąkę i wiórki kokosowe wymieszać razem.
W wysokim rondelku ( po dodaniu sody będzie rosło)
rozpuścić masło z wodą i golden syropem,
rozpuścić masło z wodą i golden syropem,
gdy już będzie gotowe dodać łyżeczkę sody oczyszczanej,
wymieszać i wyłączyć ogień.
Połączyć z suchymi składnikami energicznie mieszając.
Jak będzie trochę się rozsypywać to nie szkodzi,
gdyż ciastka można kłaść łyżką na blaszkę
lub formować kuleczki w wielkości orzecha
i spłaszczyć na blasze.
Piec w temperaturze 160-170 stopni przez ok 20 min
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz