Nie dawno właśnie się zakończył sezon na śliwki ale zdążyłam jeszcze zrobić ulubione danie męża- knedle z śliwkami. Obowiązkowo podałam z podsmażaną na maśle bułką tartą i odrobiną cukru.
Zdziwiłam się jedynie ponieważ mój mąż je knedle z słodką śmietaną ii że tak zawsze jego mama robiła w domu. A was w domu jak się knedle z śmietaną czy bez?
Knedle z śliwkami.
50 dag ziemniaków,
25 dag twarogu,
1 szklanka mąki,
śliwki (ok 10 szt.)
1 jajka,
masło,
bułka tarta
1-2 łyżki cukru
Śliwki umyć i usunąć pestki.
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić.
Dokładnie rozgnieść tłuczkiem oraz ostudzić
Dodać zmielony twaróg, jajko, przesianą mąkę.
Wyrobić ciasto. Z ciasta uformować 2-3 wałki o średnicy 3 cm.
Następnie pokroić na grube kawałki i formować w dłoni kulkę.
Po czym spłaszczyć dłonią i na środek dodać połówkę śliwki
( lub całą jak ktoś lubi.)
Zlepić dokładnie brzegi i znowu uformować kulę.
Czynność powtarzać do wyczerpania ciasta.
W dużym garnku zagotować wodę, lekko osolić.
Do gotującej się już wody wrzucać knedle i gotować do wypłynięcia.
Odcedzić i przelać zimną wodą.
Na patelni roztopić masło oraz podsmażyć bułkę tartą.
Pokrasić bułką tartą knedle posypując nieco cukrem.
P.S Nie podałam ile dać bułki i masła ponieważ każdy ma nie co inne upodobania jedni lubią dużo inni mniej .
.
O matko jak ja dawno takich nie jadłam. Przepraszam że nie odpisałam na meila, ale otrzymałam i przeczytałam :)
OdpowiedzUsuń