sobota, 12 listopada 2016
Dziad Podlaski.
Dość dziwna nazwa jak na ciasto które jest bardzo smaczne i elegancko wygląda na stole. Jest idealne na sytuacje awaryjne kiedy mają przyjść niespodziewani goście gdyż robi się szybko i nie jest skomplikowane.Polecam wszystkim miłośnikom słodkości do spróbowania tego ciasta.
Przepis wykorzystałam z książki Małgorzaty Caprari "Kuchnia Kresowa"
Dziad Podlaski
4 jajka
2 szklanki mąki,
1,5 szklanki cukru,
niepełna szklanka oleju
1 szklanka pokrojonych orzechów włoskich,
2 duże winne jabłka,
sok z cytryny,
1 łyżeczka sody oczyszczanej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka cynamonu
Jajka ubić na pianę.
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach,
skropić sokiem z cytryny.
Wszystkie suche składniki wymieszać razem ( oprócz jabłek).
Dodać ubite jajka, olej, starte jabłka.
Wszystko dobrze wymieszać ( łyżką)
Piec przez 40 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
Jak wystygnie udekorować w upodobań.
P.S Przed dodaniem jabłek do ciasta lekko odcisnąć z soku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pierwszy raz słyszę o tej nazwie ale po składnikach kojarzy mi się z ciastem Wiewiórka (to chyba to samo co placek amerykański) :)
OdpowiedzUsuńJa również pierwszy raz zobaczyłam tą nazwę książce Małgorzaty Caprari " Kuchnia kresowa" dlatego mnie zainteresowałam się tym ciastem i zrobiłam na próbę.
OdpowiedzUsuńFajny ten dziad, podobny do "Wiewiórki".
OdpowiedzUsuńNa jaka blache to jest?
OdpowiedzUsuńPychotka!
OdpowiedzUsuń